W końcu są. Powitały nas co prawda strugami deszczu przeplatanymi sporadycznym pojawianiem się słońca, ale doczekaliśmy się ich. Wakacje - bo o nich mowa, to mocno wyczekiwany czas, kiedy większość z nas bierze urlop od pracy i decyduje się na zasłużony odpoczynek. Coraz popularniejszym środkiem transportu do podróżowania staje się własny pojazd. Planując wakacyjny wyjazd, należy pamiętać o odpowiednim ubezpieczeniu samochodu.

 

A może rzucić wszystko i udać się… poza Bieszczady?

Pomimo tego, że w naszym kraju jest wiele urokliwych miejsc do zwiedzenia, wizja podróży za granicę i beztroskiej jazdy po europejskich autostradach kusi zarówno młodych kierowców, jak i doświadczonych użytkowników dróg. Nic dziwnego, bo podróżowanie własnym środkiem transportu posiada wiele zalet.

Jedną z najważniejszych jest swoboda w wybieraniu kierunku jazdy. Ostateczny cel podróży może zmienić się wraz z nastrojem lub pojawieniem się na horyzoncie ciekawego miejsca do zwiedzenia. Podróżując w ten sposób, przypomina się maksyma „nie cel jest ważny, lecz sama droga do niego”. Poruszając się własnym pojazdem mamy okazję odkryć ciekawe miejsca i zwiedzić miasta, do których nie moglibyśmy się udać uczestnicząc w zaplanowanej przez biuro podróży wycieczce.

Pomimo wielu powodów, dla których warto udać się na wakacyjny wyjazd własnym samochodem, należy pamiętać, że wycieczki tego typu niosą ze sobą także pewne zagrożenia. Beztroska spowodowana długo wyczekiwanym urlopem oraz obniżona czujność zwiększają ryzyko spowodowania kolizji. „Wypadki nie wybierają” - mogą się zdarzyć każdemu i wszędzie, również urlopowiczom przebywającym poza granicami kraju. Co wówczas? Jak zadbać o to, by beztroski czas wakacji nie przerodził się w koszmar… i to w dodatku bardzo kosztowny?

 

OC poza granicami kraju

Podstawą jest posiadanie ważnego i opłaconego ubezpieczenia OC, i to wcale nie ze względu na komfort psychiczny kierowcy! Ubezpieczenie to prawny obowiązek każdego posiadacza pojazdu. Dzięki podstawowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej, w razie wypadku, stłuczki lub kolizji, za szkody (na zdrowiu i mieniu) wyrządzone innym uczestnikom ruchu zapłaci za nas ubezpieczyciel.

Sytuacja wygląda tak w przypadku zdarzeń wynikłych na terenie Polski. A co, jeśli do wypadku dojdzie za granicą? Dzięki podpisaniu przez europejskie państwa tzw. „porozumienia wielostronnego”, po terenie większości krajów w Europie możemy poruszać się bez posiadania dodatkowego ubezpieczenia. Co to oznacza w praktyce? Podczas kontroli drogowej poza granicami własnego kraju, obywatele państw-sygnatariuszy porozumienia będą musieli przedstawić posiadane ubezpieczenie OC. Respektowane będzie ono nie tylko w całej Unii Europejskiej, lecz także na terytoriach krajów takich jak Andora, Gibraltar, Monako, Islandia, Liechtenstein, Norwegia, San Marino, Serbia, Szwecja, a także Wyspa Man oraz Wyspy Owcze.

Podczas przejazdów przez wyżej wymienione kraje nie musicie się martwić. Wykupione ubezpieczenie stanowi ochronę, dzięki której w razie nieszczęśliwego wypadku nie będziecie musieli pokryć wyrządzonych szkód z własnej kieszeni. Dlatego przed wyruszeniem w podróż koniecznie sprawdźcie ważność posiadanego OC. Grzywna za poruszanie się po publicznych drogach samochodem bez opłaconego ubezpieczenia to nie najgorsze, co może spotkać nieuważnego kierowcę. Przypadkowa kolizja podczas wakacyjnego wyjazdu może wówczas obciążyć wasz budżet o kilkadziesiąt, a w skrajnych przypadkach setki tysięcy złotych.

 

Zielona Karta – czym jest i gdzie mi się przyda?

Jak pisaliśmy wyżej, w wakacyjnej podróży na terenie Unii Europejskiej standardowe OC wystarczająco chroni kierowcę przed dodatkowymi kosztami w razie spowodowania wypadku. Co natomiast, gdy nasza trasa wiedzie przez kraje nienależące do UE? W takich sytuacjach z pomocą przychodzi tzw. „Zielona Karta”, czyli Międzynarodowy Certyfikat Ubezpieczenia Komunikacyjnego. Jest to dokument, który potwierdza, iż kierowca jest objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej.

Władze niektórych krajów nie respektują dokumentu, jakim jest OC. Należą do nich:

• Albania,

• Białoruś,

• Bośnia i Hercegowina,

• Czarnogóra,

• Iran,

• Maroko,

• Mołdawia,

• Macedonia,

• Rosja,

• Tunezja,

• Turcja,

• Ukraina.

Wybierając się w podróż samochodem na Bałkany lub do naszych wschodnich sąsiadów, zadbajcie wcześniej o wyrobienie Zielonej Karty. W większości towarzystw ubezpieczeniowych otrzymacie je za darmo, lecz procedura wystawienia dokumentu może trwać kilka dni, dlatego nie zostawiajcie jej na ostatnią chwilę!

(Więcej na temat Zielonej Karty przeczytacie w naszym kolejnym artykule)

 

Dodatkowe ubezpieczenie assistance – czy warto?

Jeśli już upewnimy się, że posiadamy ważne OC i sprawdzimy, czy Zielona Karta będzie nam potrzebna, to posiadamy wszystko, aby bezstresowo cieszyć się wyjazdem. Prawda?… Otóż nie do końca. Zarówno OC, jak i Międzynarodowy Certyfikat Ubezpieczenia Komunikacyjnego mają za zadanie bronić przede wszystkim osoby poszkodowanej. Dzięki tym dokumentom ma ona pewność, że ubezpieczenie sprawcy wystarczy do zadośćuczynienia szkodom. Trzeba brać pod uwagę również możliwość zaistnienia różnych innych, przykrych zdarzeń, jak usterka, zderzenie ze zwierzęciem lub kradzież pojazdu.

Jak przygotować się na ewentualną awarię samochodu za granicą? Chcąc w pełni przygotować się na wakacyjny wyjazd, należy rozważyć wykup polisy assistance. Jeśli posiadacie już ubezpieczenie AC, przed podróżą dokładnie sprawdźcie zakres świadczeń, które obejmuje wasza polisa. Za granicą będzie ona działała tak samo, jak na terytorium kraju, w którym została zakupiona. Koniecznie dowiedzcie się, w jaki sposób możecie zgłosić szkodę oraz czy otrzymacie pomoc (np. w postaci lawety) na miejscu. Holowanie samochodu z dalekiej podróży może kosztować majątek! Jeśli natomiast nie posiadacie autocasco, zastanówcie się nad wykupieniem minicasco. Krótkoterminowa polisa zagwarantuje wam pomoc na czas wycieczki, a po jego upływie wygaśnie.

Wachlarz usług oferowanych w ramach dodatkowego ubezpieczenia assistance jest bardzo szeroki: od naprawy samochodu i holowania go do najbliższego warsztatu aż po pomoc tłumacza, który ułatwi komunikację z zagranicznym kierowcą i funkcjonariuszami. W ramach podstawowej polisy assistance otrzymacie chociażby zwrot kosztów pojazdu w przypadku jego kradzieży. Zwróćcie jednak uwagę na dokładne warunki umowy. Może bowiem być tak, że ubezpieczyciel nie będzie chciał brać odpowiedzialności za kradzież dokonaną na terenie Rosji, Ukrainy czy Mołdawii. W polisie może być także zapis mówiący o tym, że odszkodowanie nie zostanie wypłacone, jeśli pojazd był zaparkowany w miejscu niestrzeżonym.

Rozszerzona polisa jest droższa, lecz oferuje dodatkowe wsparcie. Można np. spotkać ubezpieczenie na wypadek zatrzaśnięcia kluczyków w samochodzie i liczyć na dostarczenie auta zastępczego. Jeśli zabłądzicie w drodze do celu, skończy się Wam paliwo, a na horyzoncie nie dostrzeżecie stacji, z pomocą może przyjść pakiet assistance. Można bowiem ubezpieczyć się na wypadek opróżnienia całego baku. Ubezpieczyciel dostarczy wtedy pod wskazane miejsce kanistry z benzyną. W razie awarii i nagłego przerwania podróży, rozszerzona polisa zagwarantuje Wam nie tylko odstawienie samochodu do serwisu, lecz także organizację dalszej wyprawy lub przewiezienie do najbliższego hotelu.

 

Stłuczka za granicą – co zrobić?

Każda kolizja wiąże się z nerwami i dużym ładunkiem stresu. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie w trakcie wakacyjnego wyjazdu, w obcym państwie, z zagranicznym kierowcą, którego języka nie rozumiemy, nasze położenie może wydawać się tragiczne. Aby choć w części zapobiec problemom, warto odpowiednio ubezpieczyć swój samochód.

Jeśli do kolizji dojdzie na terenie państwa należącego do Unii Europejskiej, wystarczy wówczas przekazać kontakt do ubezpieczyciela osobie poszkodowanej. To towarzystwa ubezpieczeniowe zobowiązane są do pokrycia wyrządzonych przez nas szkód. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku Zielonej Karty. Należy odpowiednio wypełnić puste pola karty, oderwać zaznaczoną stronę i przekazać ją poszkodowanemu.

Uwaga! Nigdy nie zgadzajcie się na podpisanie porozumienia sporządzonego w języku, którego nie rozumiecie! Pamiętajcie, by bezwzględnie wezwać na miejsce policję, która pomoże spisać poprawne oświadczenie. Wersję polsko-angielską wspólnego zgłoszenia szkody znajdziecie na stronie Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

Jeśli pomimo posiadania odpowiedniej polisy ubezpieczyciel nie chce wypłacić należnego odszkodowania lub kwota nie pokrywa w pełni poniesionych szkód, zawsze możecie skorzystać z usług jednej z firm odszkodowawczych, która w waszym imieniu uzyska odpowiednią dopłatę. Salvum Odszkodowania przeprowadza darmową weryfikację kosztorysów OC i AC, zarówno w kraju, jak i za granicą. Można otrzymać dodatkowe pieniądze do odszkodowania za szkodę, która miała miejsce nawet 3 lata temu! Jeśli więc chcecie się przekonać, ile dodatkowych pieniędzy się wam należy, skorzystajcie z tej strony: www.doplacimy.pl

 

Podsumowując:

• Polskie OC zachowuje ważność na terenie wszystkich państw należących do Unii Europejskiej, a także Andory, Gibraltaru, Monako, Islandii, Liechtensteinu, Norwegii, San Marino, Serbii, Szwecji, a także Wyspy Man oraz Wysp Owczych

• Zielona Karta to dokument potwierdzający ubezpieczenie samochodu, zastępujący standardowe OC. Wymagana jest ona w następujących krajach: Albania, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Iran, Maroko, Mołdawia, Macedonia, Rosja, Tunezja, Turcja i Ukraina

• Ubezpieczenie AC działa za granicą tak samo, jak w Polsce. Przed wyjazdem sprawdź zakres usług swojej polisy; dowiedz się, jak w razie kolizji zgłosić szkodę i czy otrzymasz pomoc na miejscu.

• Udając się w daleką podróż samochodem, rozważ zakup dodatkowej polisy assistance. Podstawowa wersja zapewni Ci wsparcie w razie awarii lub kradzieży pojazdu za granicą. Rozszerzona opcja może zawierać pomoc tłumacza, a także dostarczenie samochodu zastępczego lub benzyny we wskazane miejsce.

• Pamiętaj, aby zawsze wezwać na miejsce zdarzenia policję i nigdy nie podpisuj oświadczenia w języku, którego nie rozumiesz.

• W razie problemów w uzyskaniu odszkodowania, skorzystaj z usług firmy (np. Salvum Odszkodowania), która za darmo przeanalizuje Twoją szkodę i pomoże w odzyskaniu pieniędzy