Pixel

W tych krajach nie chciałbyś otrzymać mandatu....

W tych krajach nie chciałbyś otrzymać mandatu....

Mandaty powinny działać przede wszystkim prewencyjnie. W niektórych krajach Europy wysokość grzywny za wykroczenia drogowe, skutecznie odstrasza kierowców od brawurowej i nieostrożnej jazdy, przekładając się na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Poniżej prezentujemy listę państw europejskich, w których przekroczenie przepisów może kosztować majątek.

Wybierając się w podróż za granicę, należy dobrze zapoznać się z przepisami funkcjonującymi w krajach stanowiących cel naszej destynacji oraz przez które będziemy przejeżdżać. Niezastosowanie się do niektórych przepisów, może drastycznie podnieść koszt całej wycieczki. Warto także wspomnieć, że w wielu krajach należy dokonać płatności za mandat na miejscu. W wypadku braku gotówki, policja eskortuje samochód do najbliższego banku lub bankomatu. W krytycznych sytuacjach policja kieruje sprawę na drogę sądową lub rekwiruje mienie na poczet grzywny.

Warto zatem przestrzegać wszystkich przepisów drogowych, bez narażania się na mandaty, by podróżowanie po europejskich drogach i autostradach kosztowało nas nie więcej niż koszty paliwa.

Austria

W Austrii rozpiętość grzywny nałożonej na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość jest dosyć szeroka. Za drobne odchylenia od normy kierowca zapłaci kilkadziesiąt euro, ale prawdziwi piraci drogowi, przekraczający dopuszczalną prędkość o 50 km/h zapłacą nawet ponad 700 euro! Jak w większości europejskich krajów, w Austrii zabronione jest korzystanie z telefonu komórkowego bez zestawu głośnomówiącego. Przyłapani na rozmowie kierowcy zapłacą 50 euro. Natomiast turyści przejeżdżający przez Austrię bez winiety, uszczuplą swój portfel o minimum 120 euro. Surowo karane jest wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, które może skończyć się skonfiskowaniem prawa jazdy i karą w wysokości do 2 000 euro!

Kary płacone są na miejscu, a w przypadku wszelkich mandatów funkcjonariusz policji może także zatrzymać nasze dobra osobiste o wartości wymierzonej kaucji.

Dla cudzoziemców wprowadzono tzw. żółte kartki. Ich trzykrotne otrzymanie może spowodować zakaz poruszania się po terenie Austrii przez okres minimum 3 miesięcy.

Estonia

Ten niepozorny kraj cechuje się bardzo restrykcyjnym podejściem do przepisów drogowych, a nawet niewielkie wykroczenia, są tu bardzo surowo karane. W Estonii do określenia wysokości kar służą jednostki, 1 jednostka to równowartość 4 euro. Za nieprawidłowe parkowanie lub jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa należy się mandat w wysokości 50 jednostek, czyli 200 euro. Za korzystanie z telefonu w trakcie prowadzenia pojazdu, na kierowcę zostanie nałożona kara od 50 do 100 jednostek. Estońskie prawo nie toleruje piratów drogowych. Za przekroczenie prędkości w tym kraju, kierowca może pożegnać się z prawem jazdy na 2 lata, a dodatkowo otrzyma mandat opiewający na kwotę od 400 do 1 200 euro, co przy średnich zarobkach mieszkańców tego kraju, jest równoznaczne lub przekraczające miesięczną pensję. W przypadku stworzenia dużego zagrożenia, grozi także kara pozbawienia wolności.

Finlandia

W tym najdalej wysuniętym na Północ kraju europejskim, grzywny nakładane na kierowców nieprzestrzegających przepisów są bardzo wysokie, sięgające rzędu nawet kilku tysięcy euro. Finlandia stosuje dwa sposoby naliczania mandatów: za wykroczenia zwykłe obowiązują mandaty według taryfikatora (10-115 euro), a przy poważniejszych stosowany jest system mandatów dziennych oparty na dochodach kierowcy uznanego za winnego (nie stosowany jednak w stosunku do turystów). Przykładowo przekroczenie prędkości przy ograniczeniu do 60 km/h o 20 km/h kosztować będzie 115 euro, a o co najmniej 21 km/h skutkować będzie naliczaniem mandatu już według stawki dziennej. W przypadku przekroczenia prędkości o 50 km/h wysokość mandatu wynosi równowartość zarobków z 14 dni pracy, czyli mniej więcej połowę miesięcznej stawki. Oznacza to, że bardziej zamożni mieszkańcy Finlandii zapłacą za mandat znacznie więcej, niż osoby generujące mniejsze zyski.

W 2004 roku w krajach skandynawskich zrobiło się gorąco, a to za sprawą Jussiego Salonoja – jednego z najbogatszych Finów, który przekroczył dozwoloną prędkość o 40 km/h. Za złamanie przepisów zapłacił karę w wysokości 170 000 euro! Warto wspomnieć, że w Finlandii górna granica mandatów nie istnieje.

Francja

Francja od dłuższego czasu zmaga się z problemem wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Aby ograniczyć ich liczbę, władze znad Sekwany postanowiły przyjrzeć się przyczynom wypadków. Wiele z nich spowodowane było korzystaniem z telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Na początku roku 2018 został wprowadzony surowy zakaz korzystania z telefonu komórkowego nawet podczas postoju w korku, czy na poboczu. Nie zastosowanie się do nowych przepisów jest równoznaczne z karą w wysokości 135 euro. Tyle samo zapłaci kierowca, który nie zapnie pasów bezpieczeństwa. We Francji ustawionych jest wiele fotoradarów, a ulice przemierza duża ilość nieoznakowanych samochodów, wyposażonych w urządzenia rejestrujące prędkość. Warto zwrócić uwagę na to, że we Francji obowiązuje zakaz korzystania z antyradarów. Kierowca posługujący się tego typu urządzeniem lub choćby aplikacją w telefonie, zostanie ukarany mandatem w wysokości 1 500 euro! Jest to także najsurowsza kara za przekroczenie dozwolonej prędkości.

Nagminne popełnienie tego samego wykroczenia karane jest z jeszcze większą bezwzględnością. Kwoty mandatów za powtarzane przewinienia wzrastają o 100%. W przypadku notorycznego naruszania bezpieczeństwa innych użytkowników drogi, kary mogą sięgnąć nawet 15000 euro, 1 roku więzienia i zatrzymania prawa jazdy na 5 lat! Funkcjonariusz ma prawo do pobrania na miejscu opłaty za mandat, który nie przekracza 375 euro. W razie odmowy, kierowca jest proszony o dokonanie tzw. opłaty depozytowej, której wysokość zależy od rodzaju popełnionego wykroczenia. Dalsze odmawianie może zakończyć się zatrzymanie pojazdu do czasu uregulowania mandatu.

Kierowcom z pozostałych krajów Unii Europejskiej, którzy przekroczą prędkość o ponad 40 km/h konfiskowane jest prawo jazdy.

Hiszpania

Hiszpańskie prawo bardzo surowo karze kierowców, którzy zdecydują się usiąść za kierownicą po wypiciu alkoholu. Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających może skończy się mandatem do 1 000 euro i zatrzymaniem prawa jazdy na okres od 3 do 4 lat. Normą jest także kara aresztu na czas 12 tygodni. Dopuszczalna norma stężenia procentowego alkoholu we krwi wynosi 0,5 promila, a wysokość mandatu za przekroczenie tej wartości zależna jest od dochodów kierowcy. Przy zawartości alkoholu we krwi powyżej 0,12% grozi kara w postaci grzywny sięgającej aż do 72 000 euro! Dodatkowo nietrzeźwy kierowca może zostać skazany na 6-12 miesięcy pozbawienia wolności lub 31-90 dni prac publicznych oraz zostanie mu odebrane prawo jazdy na okres od 1 do 4 lat.

Na tle powyższych, pozostałe mandaty nie wydają się być aż tak wysokie. Za brak pasów lub korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy, niesforny kierowca zapłaci 200 euro, podobnie jak za przekroczenie prędkości. Parkowanie w nieodpowiednim miejscu może się skończyć odholowaniem na koszt właściciela.

Turyści traktowani są bez większych ulg, a opłaty za mandat muszą uiścić na miejscu. Jeśli tego nie zrobią, policja ma prawo unieruchomić pojazd, aż do momentu uregulowania mandatu.

Niemcy

Pomimo tego, że w Niemczech infrastruktura dróg zachęca do rozwijania prędkości, to policjanci potrafią być bezwzględni wobec łamania przepisów. Na terenie Niemiec na długości autostrad wyznaczone są strefy z ograniczoną prędkością, w których niezastosowanie się do znaków może kosztować kierowcę nawet 400 euro. Podobna kara czeka tych, którzy wyprzedzają prawym pasem na autostradzie lub nie zachowują bezpiecznej odległości podczas jazdy. Za niedozwolone zachowanie na autostradzie, jak zawracanie, grozi mandat w wysokości od 70 do 200 euro. Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h w obszarze zabudowanym lub o 40 km/h poza obszarem zabudowanym, grozi mandat wartości 360 euro, ponadto kierowca traci prawo jazdy na minimum miesiąc. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających grozi karą w wysokości do 1 500 euro oraz pozbawieniem prawa jazdy.

Wybierając się do Niemiec należy mieć na uwadze, że mandaty opłacane są na miejscu. W przypadku odmowy ich uregulowania, policja ma prawo skonfiskować samochód!

Norwegia

Drogi w Norwegii słyną nie tylko z zielonych krajobrazów. To także wąskie, kręte ulice, wyrywkowe kontrole trzeźwości, stosunkowo wysokie mandaty i stanowcze egzekwowanie prawa przez jego stróżów. W Norwegii za przekroczenie prędkości można otrzymać mandat, w granicach 1 000 euro oraz stracić prawo jazdy. Warto dodać, że polemizowanie z policjantami i tłumaczenie swojego zachowania jest w tym kraju dużym nietaktem, dlatego nie warto nawet podejmować próby negocjowania wysokości mandatu.

Norwegowie bardzo dbają o bezpieczeństwo na swych drogach, dlatego stwarzanie zagrożenia karane jest z pełną stanowczością. Wysokość kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, zależna jest od przychodów kierowcy. Jeśli w krwi prowadzącego pojazd, alkomat wykaże 0,5 promila stężenia alkoholowego, grzywna może wynieść nawet 150% miesięcznej pensji kierowcy. Poza karą finansową, skutkiem prowadzenia pod wpływem może być także odebranie prawa jazdy. Stracić je można także w innych przypadkach, za znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości lub za niebezpieczną jazdę, np.: niedostosowanie prędkości do śliskiej nawierzchni, nieprawidłowe wyprzedzanie,lub zbyt wysoką prędkość na drodze, wzdłuż której poruszają się dzieci.

Osoby spoza Norwegii, jeśli nie są w stanie zapłacić mandatu na miejscu, otrzymują tzw "mandat kredytowy". Zwlekanie z uiszczeniem opłat może skończyć się finansową katastrofą. Mandaty mogą zostać wyegzekwowane nawet po kilku latach, a wówczas odsetki mogą być bardzo wysokie.

Wielka Brytania

24.04.2017 w życie weszły nowe przepisy, zaostrzające kary nakładane na kierowców za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Kierowcy poruszającemu się o 20 mph za szybko w strefie z ograniczeniem prędkości do 20 lub 30 mil na godzinę, grozi kara w postaci utraty prawa jazdy na okres od 7 do 56 dni. Oprócz tego, w połączeniu z mandatem w wysokości 150% tygodniowych zarobków, przekraczający prędkość kierowca otrzyma 6 punktów karnych. Od 24 kwietnia wzrósł także górny limit mandatów przyznawanych za zbyt szybką jazdę, wynosi on 1 000 GBP na drogach lokalnych i aż 2 500 GBP na drogach szybkiego ruchu.

Dla kierowców zagranicznych wprowadzono mandaty „stałe” w wysokości 60 GBP. Na przykład za przekroczenie prędkości, rozmowy telefoniczne podczas jazdy bez urządzenia głośnomówiącego policjant ma prawo ukarać ww. mandatem a w razie odmowy unieruchomić pojazd.

 

Jeśli chcesz uzupełnić powyższe informacje, skontaktuj się z nami poprzez fanpage: facebook.com/autempoeuropiepl lub wyślij wiadomość na adres: kontakt@autempoeuropie.pl

Serwis Autem po Europie dokłada wszelkich starań, aby przekazywane informacje były rzetelne, zgodne ze stanem faktycznym i aktualne. Autem po Europie nie może jednak zagwarantować, że każda informacja spełnia te warunki, dlatego zastrzegamy, że serwis nie ponosi odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych informacji.

Więcej aktualności