Pixel

Samochody z silnikiem diesla w Europie – gdzie nie wjedziesz i gdzie zapłacisz karę?

Samochody z silnikiem diesla w Europie – gdzie nie wjedziesz i gdzie zapłacisz karę?

Zanieczyszczenia powietrza to jedna z głównych bolączek XXI wieku. Na kiepską jakość wdychanego powietrza w dużej mierze przyczyniają się spaliny produkowane przez samochody, głównie te wyposażone w silniki diesla. Niektóre państwa znalazły jednak sposób na walkę z zanieczyszczeniami, uderzając w przemysł samochodowy. Sprawdź, jak kilka największych metropolii Europy radzą sobie z samochodami na olej napędowy

 

Oddychamy tym, co wlewamy do baku

Chociaż żaden z krajów Europy nie znajduje się w światowej 10 państw o największym stężeniu zanieczyszczeń w powietrzu, to według raportu Europejskiej Agencji Środowiska w ciągu roku ponad pół miliona ludzi umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza. Na pierwszym miejscu wśród przyczyn beznadziejnej kondycji powietrza w Europie znajduje się niska emisja, czyli spaliny pochodzące z pieców na paliwa stałe w gospodarstwach domowych. Drugi ważny czynnik stanowią gazowe odpady przemysłowe. Niechlubne podium zamykają spaliny produkowane przez transport drogowy. W trzeciej grupie najgorzej wypadają samochody wyposażone w silniki diesla. Pojazdy tego typu produkują szkodliwe substancje PM 2,5 o bardzo wysokim poziomie czarnego węgla. Substancja ta jest od czterech do dziewięciu razy bardziej niebezpieczna dla zdrowia, niż inne typy węgla

W warunkach miejskich, przy ciągłym hamowaniu i ruszaniu, samochody wyposażone w diesle emitują wielokrotnie większe ilości trujących gazów i pyłów. Wytwarzane spaliny przyczyniają się do rosnącej ilości przedwczesnych zgonów oraz malejącej średniej długości życia Europejczyków. W ostatnich dziesięcioleciach sytuacja poprawiła się, jednak w niektórych państwach jakość powietrza wciąż jest alarmująca. W Europie najgorzej wypadają Bułgaria, Polska i Słowacja. Z raportu opublikowanego przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) wynika, że pierwszą dziesiątkę miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu tworzą 4 miejscowości z Bułgarii i 6 z Polski. Najlepszym jakościowo powietrzem mogą natomiast pochwalić się kraje skandynawskie: Szwecja i Finlandia, Estonia oraz Hiszpania.

 

Zakaz wjazdu dla samochodów z silnikami diesla

Najbardziej narażeni na szkodliwe substancje powstające w procesie spalania paliwa są mieszkańcy miejscowości, w których ruch uliczny jest większy. Jeszcze kilka lat temu z wysoką emisją spalin zmagały się europejskie metropoliem, takie jak Londyn, Paryż czy Berlin. Co wpłynęło na poprawę ich sytuacji? Wszystkie te stolice mają wspólny mianownik w postaci wprowadzenia nowych norm oraz zakazów poruszania się po obszarze miasta starszych samochodów, napędzanych olejem napędowym.

Londyn

W Londynie w 2014 roku pojawiły się pierwsze sygnały walki władz miasta ze smogiem. Kierowcy samochodów z silnikiem diesla mieli wówczas uiszczać dwukrotnie wyższe opłaty za parkingi i wjazd do centrum miasta. Rozwiązanie to jednak nie satysfakcjonowało władz Londynu, dlatego dążono do całkowitego zakazu wjazdu tego typu samochodów do miasta.

„Dieselgate", zwany także "Skandalem Volksvagena", wiązał się z publikacją raportu z 2015 roku, dotyczącego realnej emisji spalin pojazdów wyposażonych w silniki diesla. Okazało się, że producenci silników specjalnie zaniżali wyniki badań laboratoryjnych, aby otrzymać odpowiednią homologację. Realne pomiary w warunkach miejskich wpłynęły negatywnie na przemysł motoryzacyjny skupiony wokół diesla. Wykrycie oprogramowania manipulującego wynikami pomiarów emisji spalin miało szerokie skutki techniczne i finansowe. Nagłośnienie sprawy zwiększyło ekologiczną świadomość społeczeństwa, a władze samorządowe i państwowe podjęły na nowo temat wpływu szkodliwych gazów i pyłów na stan zdrowia Europejczyków.

Obecnie władze Londynu dążą do całkowitej eliminacji samochodów napędzanych olejem na bazie ropy. Klasyczne piętrowe autobusy jeżdżące po centrum stolicy już teraz w większości zostały wyposażone w silniki hybrydowe. Na początku roku 2017 pojawił się również plan zachęcania użytkowników starszych samochodów z napędem diesla, niespełniających obecnych norm, do zezłomowania pojazdów. Kosztowny plan (515 mln funtów) ma w przyszłości zostać rozszerzony na całą Wielką Brytanię. Zakłada on wsparcie finansowe wymiany trujących samochodów na bardziej ekonomiczne. Właściciele vanów i busów wg założeń planu otrzymają za to 3 500 funtów, natomiast kierowcy taksówek - 1 000 funtów i wsparcie burmistrza przy zakupie nowych pojazdów nadających się na londyńskie taksówki. Każdy posiadacz samochodu z roczników 2001 i starszych, wyposażonego w silnik diesla, otrzyma 2 000 funtów za jego zezłomowanie.

Pod koniec zeszłego roku w życie weszły nowe przepisy pod nazwą T-charge. Wytyczne te nakładają dodatkową opłatę w wysokości 10 GBP przy wjeździe do miasta dla kierowców aut niespełniających norm Euro 4. W niedalekiej przyszłości mają także pojawić się dzienne kary dla wszystkich posiadaczy samochodów z silnikiem diesla, a także starszych modeli tankowanych benzyną, niespełniających norm Euro 6. Za każdy dzień przebywania w stolicy Anglii ich kierowcy zapłacą 12,5 GBP. Planowane jest także rozszerzenie Congestion Charging Zone (CCZ), czyli strefy, do której wjazd przez samochody z dieslem jest dodatkowo płatny. Strefa ta powiększy się o obszar tzw. Ultra Low Emission Zone (ULEZ), z ulicami, po których poruszać się będą mogły wyłącznie pojazdy elektryczne, a reszta będzie musiała wnosić dzienne opłaty za przebywanie na tym terenie.

Do roku 2040 ma zostać wprowadzony całkowity zakaz sprzedaży samochodów z silnikami diesla, co będzie czyniło je nielegalnymi.

Berlin

Już w 2005 roku pojawiły się pierwsze przesłanki o szkodliwości powietrza w niemieckich miastach. Główną jej przyczyną miały być stare pojazdy z silnikami diesla. Niemiecki rząd od razu podjął stosowne działania i zaledwie rok później uchwalił federalne prawo, pozwalające miastom na wprowadzenie stref niskiej emisji. Wprowadzono 4 klasy ekologiczności, którym odpowiadały konkretne kolory. Skompletowanie dokumentacji oraz otrzymanie naklejki z odpowiednim kolorem to koszt zaledwie kilku euro.

Z nowego systemu oprócz Berlina od razu skorzystały Hamburg i Kolonia. W 2008 roku wprowadzono zakaz wjazdu samochodów bez naklejek do centrów miast. Od 2010 roku obszar ten zamknięto dla pojazdów bez zielonego oznaczenia. W ten sposób mocno zredukowano licznę samochodów tankowanych olejem napędowym. W ślad za Berlinem dość szybko podążyły kolejne miasta Niemiec i obecnie bez zielonej naklejki nie wjedziemy do praktycznie żadnego centrum.

Pomimo znacznej poprawy jakości powietrza w niemieckich miastach na przestrzeni lat, sytuacja wciąż wydaje się być niesatysfakcjonująca. W 2017 roku Związek Niemieckich Miast i Gmin żądał całkowitego zakazu wjazdu samochodów wyposażonych w silniki diesla do centrów miast. Plan zakładał wprowadzenie dodatkowej, niebieskiej plakietki, która informowałaby o emisji tlenku azotu zgodnej z normami Euro 6. Na wniosek ekologicznej organizacji non-profit Deutsche Umwelthilfe Federalny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie, na podstawie którego niemieckie miasta będą mogły odmówić wjazdu na swój teren samochodom wyposażonym w silniki diesla, bez względu na ich rocznik. Miasta zachowają dowolność w ograniczaniu swobody ruchu odpowiednim samochodom. Przykładowo, w Stuttgarcie zakaz ma dotyczyć wyłącznie pojazdów niespełniających norm Euro 6.

Po aferze Dieselgate, w zeszłym roku przeprowadzono akcję ukierunkowaną na poprawę wizerunku firm motoryzacyjnych. Największe koncerny, takie jak Volksvagen, BMW, Opel czy Mercedes, zaproponowały dodatkowe premie przy wymianie starego samochodu z dieslem na nowy pojazd zgodny z aktualną normą. Do końca roku 2017 Volksvagen oferował aż 10 000 euro każdemu, kto postanowił oddać do zezłomowania samochód dowolnej marki niespełniający norm Euro 4 i decydował się na zakup nowego modelu Tiguan. Premię w postaci około 2 000 euro można było dostać także na zakup samochodów hybrydowych i elektrycznych. Niemcy wiodą prym w Europie pod względem ilości punktów, w których można ładować pojazdy tego typu.

Paryż

Plany podobne do projektu brytyjskiej administracji państwowej mają władze Francji. Do roku 2040 przewiduje się wprowadzenie całkowitego zakazu rejestracji samochodów z silnikami spalinowymi. W 2016 roku Paryż odnotował najwyższy poziom zanieczyszczenia powietrza w historii. W sytuacjach alarmowych wprowadzono podział ruchu drogowego na samochody z parzystym i nieparzystym numerem rejestracyjnym (system ten stosowany jest w Pekinie od 2008 roku). Pojazdy z obu grup mogą wówczas wyjeżdżać na ulice tylko w co drugim dniu. Zmniejszenie ruchu drogowego niesie ze sobą ograniczenie emisji spalin.

W Paryżu wprowadzono winiety podobne do niemieckich – poszczególne kolory wskazują na poziom emisji spalin pojazdu. Kierowcy nie posiadający plakietki "CritAir" mogą zapłacić wysoką grzywnę. Pierwsze zakazy ograniczające ruch samochodów ze względu na emisję szkodliwych substancji gazowych Francja wprowadziła w lipcu 2016 roku. Dotyczyły one samochodów osobowych i dostawczych napędzanych benzyną lub ropą, które zostały zarejestrowane przed 1997 rokiem, a także motocykli zarejestrowanych przed rokiem 1999. Tego typu pojazdy mogą poruszać się po mieście wyłącznie w weekendy, w ciągu tygodnia mają zakaz wjazdu do miasta.

Od 1 lipca 2017 roku samochody osobowe wyposażone w silniki diesla z roczników 2001 lub starszych mają całkowity zakaz poruszania się po Paryżu w godzinach od 8:00 do 20:00. Zakaz ten obejmuje także samochody ciężarowe i busy wyprodukowane przed 2002 rokiem. Kierowcy samochodów osobowych i dostawczych o masie do 3,5 tony, którzy odważą się złamać przepisy, zapłacą karę w wysokości 68 euro. W przypadku samochodów ciężarowych i autokarów kara ta wynosi już 135 euro. Mer Paryża, Anne Hidalgo, ogłosiła, że do 2025 roku zakaz ten obejmie wszystkie samochody z silnikiem na olej napędowy bez względu na ich rok produkcji. Plany obejmują także rozbudowę sieci ścieżek rowerowych oraz wyznaczenie dróg w centrum miasta, dostępnych wyłącznie dla samochodów elektrycznych i hybrydowych.

Rzym

W przeciwieństwie do wcześniej wymienionych miast, w Rzymie liczba samochodów z napędem na ropę rośnie. Jest to poważny problem – wzrost emisji spalin przyczynia się nie tylko do pogorszenia stanu zdrowia Włochów, lecz także do niszczenia zabytków. Ponadto natężenie ruchu drogowego w Rzymie jest jednym z największych w Europie.

Obecnie w Rzymie samochodem można dostać się niemal w każde miejsce. W przeszłości, w sytuacjach dużego przekroczenia dopuszczalnych norm jakości powietrza, władze miasta zakazywały wjazdu do centrum starym samochodom. Próbowano także zaadaptować system z Pekinu, w myśl którego jednego dnia po mieście mogą poruszać się tylko samochody z parzystą liczbą na rejestracji, a drugiego z nieparzystą. Niestety, skutek okazał się odwrotny do zamierzonego: Włosi masowo kupowali używane samochody, by dysponować odpowiednim autrm na każdy dzień.

Na szczycie C40 Women 4 Climate burmistrz Rzymu Virginia Raggi poinformowała o zdecydowanych krokach, które planuje poczynić w ramach walki ze smogiem. Do 2024 roku ma zostać wprowadzony całkowity zakaz wjazdu do centrum samochodów osobowych z napędem diesla. Zmiany te mocno uderzą w przemysł motoryzacyjny Półwyspu Apenińskiego, którego ponad połowę stanowią samochody z silnikami wysokoprężnymi. Zakaz ominie natomiast autobusy, z których na 2 000 przypada 1 500 napędzanych ropą.

Co poza Rzymem? W centrum Mediolanu do tzw. Strefy C mają zakaz wjazdu wszelkie pojazdy dostawcze, z wyjątkiem tych, które wyposażone są w silniki elektryczne.

Bruksela

Zaraz po Kopenhadze, Bruksela jest największą w Europie strefą bez samochodów. Mimo to, w styczniu tego roku władze miasta wydały regulacje zakazujące poruszania się po mieście samochodami z silnikami na olej napędowy, wyprodukowanymi przed 1998 rokiem. Planowane są już kolejne zaostrzenia przepisów. Od stycznia 2019 roku zakaz wjazdu do centrum będzie obejmował wszystkie samochody wyposażone w silniki diesla, zarejestrowane już po wejściu w życie nowych przepisów.

W następnym artykule przyjrzymy się Strefom Niskiej Emisji. Czym są? W których państwach europejskich występują? Czy dotyczą także obcokrajowców? Odpowiedzi znajdziecie w naszym kolejnym tekście!

Jeśli chcesz uzupełnić powyższe informacje, skontaktuj się z nami poprzez fanpage: facebook.com/autempoeuropiepl lub wyślij wiadomość na adres: kontakt@autempoeuropie.pl

Serwis Autem po Europie dokłada wszelkich starań, aby przekazywane informacje były rzetelne, zgodne ze stanem faktycznym i aktualne. Autem po Europie nie może jednak zagwarantować, że każda informacja spełnia te warunki, dlatego zastrzegamy, że serwis nie ponosi odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych informacji.

Więcej aktualności